Tata, który przez cały czas mówi do swojego kilkumiesięcznego synka na pewno nie jest gadułą. On po prostu wie, że maluszek z uwagą wsłuchuje się w jego głos, I choć niczego nie rozumie to w przyszłości słowa, które słyszy „odnajdą się” w jego umyśle.

To bardzo ważne, aby od pierwszego dnia po urodzeniu „rozmawiać” z malcem. Nie szkodzi, że może to czasem wyglądać zabawnie. Słowa, które wypowiadamy do naszych pociech niosą ze sobą wielką wartość. Dają dziecku poczucie bezpieczeństwa, ciepła i zapewniają od razu kontakt. Rodzice powinni zatem jak najwięcej rozmawiać ze swoimi dziećmi.

Najlepiej mówić głośno o tym co się robi, co będziesz robić. Można po prostu tłumaczyć każde działanie. Na przykład będąc w kuchni z maluszkiem można o tym mówić: A teraz jesteśmy w kuchni i mama przygotuje obiadek. Zjemy sobie zupkę i potem pójdziemy na spacer.

Kąpiel jest doskonałą okazją do rozmowy. – Ale ciepła woda. Zaraz umyję Ci główkę, a potem pójdziemy spać. Można opowiadać o wszystkim: o wodzie, kranie, o wanience.

Tematów na pewno nam nie zabraknie. Trzeba tylko pokonać własny wstyd przed mówieniem o rzeczach dla nas błahych.

Doskonała zabawą dla rodziców jest naśladowanie swojego dziecka i próba mówienia jego językiem. Dzieci przepadają, gdy rodzice naśladują gaworzenie. Taka zabawa daje poczucie bliskości i ciepła. Bardzo często też mamy ochotę zdrabniać słowa, seplenić, zmiękczać końcówki. Celują w tym zwłaszcza dziadkowie i babcie. My, rodzice, starajmy się unikać takich „tanich” chwytów.

Pamiętajmy, że to my jesteśmy najważniejszymi nauczycielami dla swoich pociech i to jak dziecko będzie mówiło zależy przede wszystkim od nas.


Logo AMA Wszystkie prawa zastrzeżone: Akademia Malucha Alantan, 2012 DomiArt Kreacja i realizacja: DomiArt, 2012       




Do góry strony